piątek, 11 października 2013

Rozdział 2

1 miesiąc później...

Czułam się okropnie ponieważ Brenda trzymała mnie za włosy podczas gdy ja wymiotowałam do kibla. Spuściłam wodę, wstałam aby umyć usta i pozbyć się tego okropnego posmaku.
- Jesteś pewna, że wszystko w porządku? - spytała patrząc na mnie z niepokojem.
- Czuję się dobrze to tylko zatrucie pokarmowe - zapewniłam ją
- Ale ty już piąty raz zwymiotowałaś. Musisz iść do lekarza - doradziła a ja machnęłam na nią ręką.
- Nic mi nie jest... Ja po prostu muszę kupić sobie jakieś leki na zatrucie.
- Czy to na pewno zatrucie?
- Najprawdopodobniej. Albo coś innego... - wzruszyłam ramiona ponownie kładąc się na kanapie.
- Wciąż jesteś tak samo uparta jak zawsze. Masz 23 lata i kiedy masz zamiar zacząć dbać o siebie? - Spytałam przykrywając mnie kocem.
- Przecież wciąż żyję - powiedziałam na co przewróciła oczami.
Przykryłam dłonią oczy. Ja nienawidzę być chora. Okropne uczucie.
- Muszę iść do pracy Zobaczymy się później. Daj mi znać jeśli będziesz czegoś potrzebować - powiedziała całując mnie w czołu a następnie kierując się do drzwi.
Musiałam zająć się czymś ponieważ nie miała co robić w domu oprócz ciągłego latania do łazienki.
Udałam się do pokoju w celu ubrania się. Jeśli chcę się poczuć lepiej muszę kupić sobie jakieś leki. Ubrałam się, chwyciłam kluczyki i ruszyłam do drzwi.
Szłam ulicą w stronę drogerii myśląc jaki lek może mi pomóc. Podchodząc do apteki jakiś dzieciak we mnie wpadł na co prawie straciłam równowagę. Pokręciłam głową, dzieci...
Podeszłam do regału mijając tampony i podpaski. Zatrzymałam się i liczyłam moje dni.
Bez względu na to ile razy już liczyłam wychodziło mi ponad 28 dni...
Cholera to nie grypa... Mój umysł cofnął się do nocy z klubu ponieważ po tym nie spałam z nikim.
O nie tylko nie to. Podeszłam do testów i szukałam najlepszych. To nie może być prawda. Pewnie coś źle policzyłam. Muszę to lepiej sprawdzić.
Wzięłam kilka i poszłam do kasy. Drogę do domu przebyłam w rekordowym tempie. Rozstawiłam wszystko na stoliku i udałam się do łazienki. Zapoznałam się z instrukcją i nasikałam na pasek. Musiałam odczekać kilka minut na wynik. Jedna linia znaczy "nie" a dwie "tak".
Nie byłam w stanie wysiedzieć i czekać na wynik więc poszłam do salonu po resztę testów i wykonałam wszystkie. Czekałam tylko 3 minuty a wydawałoby się, że aż 3 godziny.
Gdy czas minął zamknęłam oczy i podeszłam do pierwszego testu. Podniosłam go mając nadal zamknięte oczy ponieważ boję się wyniku. Co mam zrobić jeśli okaże się, że jednak jestem w ciąży? Nie wiem nic o byciu matką ani o rodzicielstwie...
Wzięłam trzy głębokie wdechy i otworzyłam oczy. Skupiłam się i ujrzałam dwie kreski...
Nie chcę wierzyć, że to prawda... obejrzałam wszystkie testy i to samo. Cholera... czułam jak uginają mi się kolana i upadam na ziemię. Schowałam twarz w dłoniach. Nie było dobrze...
Co ja teraz zrobię? Nie miałam problemu z pieniędzmi ponieważ jestem projektantką mody i mam własny salon odzieżowy. Co mam teraz zrobić? A Harry? Kto mu powie? Ja? Zniszczę mu życie...
Rozejrzałam się wokół i dostrzegłam, że nadal byłam w łazience na podłodze. Wstałam i wrzuciłam wszystkie testy do kosza i umyłam dłonie przed pójściem na kanapę.
Co miałam zrobić? Aborcja nie było żadną opcją. Jęknęłam i rzuciłam się na poduszki.Wpatrywałam się w sufit i zastanawiałam się co teraz?
Chciałam powiedzieć Harry'emu. Nie ważne czy to zaakceptuje ale ważne aby o tym wiedział. Poszłam do pokoju i poszukałam kartki, którą dał mi w klubie.
Na szczęście nie wyrzuciłam jej. Wzięłam ją do ręki i chwyciłam telefon aby wybrać numer. Dzwoniłam około 7 razy i nic. Gdy chciałam zrezygnować i już się rozłączyć on odebrał.
- Halo - jego znajomy, chrapliwy głos
- Hej Harry tu Megan
- Megan? Megan z klubu, której kupiłem colę bo nie chciała pić alkoholu? - zachichotał
- Tak to ja.
- Oh okej. Co tam u ciebie kochanie? Czekałem aż zadzwonisz.
- Przepraszam byłam trochę zajęta ostatnio.
- Więc teraz dzwonisz po drugą rundę? - Zapytał i wiedziałam, że się uśmiecha.
- Nie ty napalony kretynie. Musimy pogadać...
- Uh... Nie brzmi to dobrze ale okej. Co powiesz na kawę później? - myślałam, że będę miała więcej czasu na przemyślenie co mu powiedzieć i jak...
- Megan jesteś tam? - zapytał i zdałam sobie sprawę, że nie odpowiedziałam mu.
- Tak, tak jestem. hmmm... później okej.
- Super napiszę Ci szczegóły miejsca spotkania - powiedział podekscytowany
- Jasne do zobaczenia - powiedziałam i zakończyłam rozmowę rzucając się na łóżko.
_ _ _ _ _ _ _ _

Byłam przed Starbucks gdzieś w mieście czekając na Harry'ego. Głupio mi było bo wyglądałam jak zagubiony szczeniak. Nagle poczułam ramię owijające się w okół mojej talii. Odwróciłam się i zobaczyłam Harry'ego w niebieskiej koszuli a pod nią biały podkoszulek. Włosy miał rozwiane ale i tak wyglądał seksownie. Uśmiechnął się do mnie. To nie był ten zwykły uśmiech. To był szczery... ukazywał jego słodkie dołeczki.
- Hej - przywitał się i pocałował mnie w policzek.
- Hej. Weźmiemy kawę i przejdziemy się do parku aby pogadać? -- zaproponowałam
- Oczywiście.
Wybrałam beztłuszczowej Vanillia Latte a on zwykłą białą.
- To jak się masz? - zapytałam go gdy czekaliśmy na zamówienie.
- Dobrze. Pracujemy nad nową płytą i nie mogę się doczekać aż wszyscy ją usłyszą - wziął nasze napoje
- Świetnie. Pisaliście sami te piosenki? - zapytałam biorąc od niego kawę.
- Tak a nawet Ed Sheeran nam pomagał w kilku. - uśmiechnął się do siebie wyraźnie dumny z ciężkiej pracy.
Wyszliśmy ze Starbucks'a i ruszyliśmy do parku, który był na przeciwko. Znaleźliśmy wolną ławkę. Park był piękny, wiosna wyglądała cudownie.
- Więc o czym chcesz pogadać? - zapytał a moje tętno podskoczyło.
- Hmmm... Nie jest mi to łatwo powiedzieć... to... - powiedziałam trzymając kawę w dłoni.
- Prosto z mostu - powiedział biorąc łyk gorącego napoju.
- Jestem w ciąży. - powiedziałam klepiąc go po plecach starając się mu pomóc nie udusić.
- W ciąży? - zapytał
- Tak. Robiłam testy i wyszły pozytywne.
- Jesteś pewna? - spytał wstając. 
- Wszystko co musiałam zrobić to nasikać na patyczek, nikt nie jest taki głupi aby zrobić to źle. - powiedziałam patrząc na niego
- Czy na pewno jest moje?
- Próbujesz mi powiedzieć, że jestem dziwką, że śpię z każdym przypadkowym człowiekiem?
- Nie mówię, ze jesteś dziwką tylko, że mogłaś spać z kimś innym. Teraz po prostu przychodzisz do mnie mówiąc mi to może dla tego, że jestem sławny. - wyjaśnił a ja byłam co raz bardziej zła.
- To oczywiste, że nie chcesz się w to angażować to był straszny błąd. - powiedziała zabierając swoje rzeczy.
- Megan nie rób tego. Po prostu muszę być ostrożny.
- Wiesz co? Na prawdę miło wiedzieć co o mnie myślisz. Zapomnij o tym. Wiedziałam, że to będzie zły pomysł. Teraz po prostu chcę być z tym sama.
- Megan... - powiedział ale mu przerwałam
- Zapomnij o tym okej? Żyj swoim życiem i zachowuj się tak jakby to dziecko nie istniało. A tak na marginesie to nie spałam z nikim po tobie. - splunęłam na niego i odwróciłam się na pięcie aby odejść.
- Jak mam zapomnieć o tym, że mam dziecko - krzyknął za mną ale nie odwróciłam się...
___________________________________
Dodaję jak najszybciej :)) Cieszę się, że wam się podoba <33
Komentujcie :) Macie jakieś pytania? http://ask.fm/CharmingDreams
Kolejny za kilka dni xdd

21 komentarzy:

  1. Cudowne *.* czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka dni ? Ojej cholera nie wytrzymam haha sama sb dopiszę haha :-* cudny jest ten rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! :) xx @PollKlaudia

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski rozdział czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiaszcze koffaniee <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejciuu..... Dodawaj jak najszybciej. Uwielbiam to *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. cudny rozdział ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo oryginalne, świetne! Jeśli byłaby takamożliwość, to mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? @kupuj_skarpety

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow ! Swietny xgloysdhlcu czekam na nn :)))) @craazygirl96

    OdpowiedzUsuń
  10. Boski rozdział!
    Dziękuję za tłumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mam pojęcia co napisać bo wszyscy wcześniej wypisali mi wszystkie teksty, więc napisze tylko że zarąbiste i czekam na next ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  12. jejku, świetne! nawet nie jestem directionerką, ale sam motyw przewodni mnie zainteresował i zdecydowałam się przeczytać. naprawdę mi się podoba i nie wiem, jeśli informujesz o nowych rozdziałach to byłabym chętna - @urbieber :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne. Ciekawa jestem co się wydarzy później. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki za tego linka. Opowiadanie jest fantastyczne. Strasznie wciąga :)
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
    @NikusiaLove1D

    OdpowiedzUsuń
  15. To opowiadanie jest genialne ! xd Czekam niecierpliwie na nexta ;***

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny rozdział ciekawa jestem co będzie dalej, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. wow . super . ciekawe co teraz bd . jak to sie ulozy . :) czekam na nn . :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  19. Qjdhfpshdodbeid swietny !!! xxd

    OdpowiedzUsuń